Zamki z góry piasku
Rzeźby robi się od góry, dlatego nie wolno się pomylić, bo stracą proporcje. Duże obiekty wymagają kilkunastu dni przygotowań, a teren, na którym powstają, wygląda jak plac budowy – opowiada Vyacheslav Boretskyy, rzeźbiarz w piasku
Rz: Jak się czuje dorosły mężczyzna, doświadczony rzeźbiarz, który robi babki z piasku?
Vyacheslav Boretskyy: Całkiem nieźle. To widowiskowa zabawa. Czysta komercja. Nie podnoszę rzeźbienia z piasku jak inni uczestnicy pokazów do rangi sztuki. Rozumiem tych, którzy zachwycają się efektem mojej pracy, twierdząc, że to niezwykłe. Ale to są prace niezwykłe tylko dlatego, że są z piasku. Gdyby były wyrzeźbione w marmurze, nie miałyby wartości. W piasku ocenia się umiejętności techniczne, a nie artystyczne. Ważna jest efektowność.
To na czym polega frajda rzeźbienia w piasku?
Piasek to wdzięczny, ale trudny materiał. Na dodatek ludzie nie bardzo mogą sobie wyobrazić, jak powstają takie rzeźby. Zdarza się, że widzowie pytają mnie, czy to są prace zrobione z formy. A ja mówię: tak, zrobiłem taką wielką foremkę w kształcie kamienicy, wypełniłem ją piaskiem, a potem opukałem łopatką.
A jaka jest prawda?
Powstają dzięki niezwykłej i skomplikowanej technice. Rzeźby robi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta