Polki w pogoni za sławą
Nasze młode aktorki: Alicja Bachleda-Curuś, Izabella Miko i Magdalena Mielcarz, śmiało pukają do drzwi Hollywood. Są piękne, wiedzą, czego oczekują od życia, i nie mają kompleksów
Do stolicy światowego kina każdego dnia zjeżdżają setki młodych ludzi, by szukać szczęścia, zdobyć sławę i pieniądze. Udaje się nielicznym. Przez lata wydawało się, że jest to miejsce poza zasięgiem polskich aktorów. Trudno było się wydostać zza żelaznej kurtyny i wpasować w tamten świat. W ostatnim ćwierćwieczu do Ameryki trafiło kilka aktorek z pokolenia dzisiejszych 50-latków. Ich zawodowa młodość przypadła na stan wojenny. Uciekały do wolności, kilku udało się przebić.
Dziś wyrosło pokolenie coraz śmielej podbijające świat. Także Hollywood. To już nie są zdesperowane artystki z biednego kraju. Raczej obywatelki świata, które odważnie rzucają kinu rękawicę i konsekwentnie prą do przodu. Alicja Bachleda-Curuś, Izabella Miko i Magdalena Mielcarz zdecydowały się na wyjazd do Stanów bardzo wcześnie. Zarabiały tam jako modelki i studiowały aktorstwo w Nowym Jorku, w renomowanych szkołach Lee Strasberga i Maggie Flanigan.
Spokój i skromność
Wszystkie trzy grały przedtem w polskich filmach. Bachleda-Curuś była Zosią w Wajdowskim „Panu Tadeuszu” i wspaniałą siostrą miłosierdzia we „Wrotach Europy” Jerzego Wójcika. Izabella Miko jako mała dziewczynka wystąpiła w epizodach w „Niech żyje miłość” i „Kuchni polskiej”, a Magda Mielcarz to delikatna Ligia z „Quo vadis” Jerzego Kawalerowicza. Dziś walczą o swoją pozycję za oceanem.
Największą szansę na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta