Na trasie międzynarodowej Ukrainiec i Białorusin nie poprowadzi polskiego autobusu
Obywateli tych krajów możemy zatrudnić w charakterze szoferów tylko, jeśli mamy licencję na międzynarodowy transport rzeczy. Są jednak wątpliwości, czy posadzimy ich za kółkiem autokaru
– Jestem właścicielem firmy transportowej i posiadam licencję wspólnotową na transport międzynarodowy. Planuję zatrudnić Ukraińców i Białorusinów w charakterze kierowców. Jak się do tego zabrać? Czy poza zezwoleniem na pracę muszą oni ukończyć w naszym państwie kursy dokształcające i kwalifikację wstępną? – pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Nie jest prosto zaangażować obywatela Ukrainy czy Białorusi, zwłaszcza gdy ma się on zajmować w Polsce zawodem kierowcy. Dlaczego? Po pierwsze: nie zatrudnimy ich, jeśli mamy licencję wspólnotową na międzynarodowy przewóz osób. Taki jest pogląd Depatramentu Transportu w resorcie infrastruktury. Po drugie: szoferem może zostać tylko osoba z uprawnieniami, a kursy zrobione na Ukrainie czy Białorusi nie mają u nas żadnego znaczenia. Wymienieni obcokrajowcy musieliby więc w Polsce uczyć się od początku. Po trzecie: podjęcie tu pracy jest możliwe dopiero, gdy zalegalizują tu pobyt i dostaną dokumenty pozwalające na legalną pracę.
Osoby spoza Unii Europejskiej lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego angażujemy bowiem w Polsce, co do zasady, tylko na podstawie zezwolenia na pracę. Wyjątki przewidują:
- art. 87 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze. zm.) oraz
- rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 30 sierpnia 2006 r. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta