Zagubiona z przebojami
Nadchodzi czas Mariki. Premiera jej fonograficznego debiutu „Plenty” zbiega się z występem na Coke Live Music Festival
Wciąż tkwi w niej przejęta dziewczyna, która myśli tylko o tym, by się nie pomylić podczas kościelnych występów łomżyńskiego chóru. Bywa – jak sama śpiewa – “marną, słabą trzciną, którą z łatwością zimny wiatr jak chce wygina”. Gdy chodzi przed występem po klubie, wydaje się zakłopotana i nieobecna. To jedyny moment kiedy można uwierzyć, że szykowano jej przyszłość za nauczycielskim biurkiem. Jest też bowiem druga Marika. Pewna siebie, za sprawą swego głosu dominująca nad wszystkimi. Ta, którą widzimy na scenie od 2002 roku.
Wdzięk i swoboda
W 2004 r. zostawiła wyraźny fonograficzny ślad. Fanom jamajskich rytmów zafundowała godziny przy nieoficjalnym wydawnictwie soundsystemu Bass Medium Trinity. Magnesem był jej wokal. Rok później własną energią napędziła teatralny musical “12 ławek”. A w zeszłym roku dała rozgłośniom radiowym kipiący erotyzmem singiel “Moje serce”. Teraz jest ulubienicą warszawskiego światka muzycznego.
– Ona jest artystką na naszej scenie wyjątkową – komplementuje Pablopavo, nawijacz znany z zespołu Vavamuffin. – Porusza się z równą swobodą i wdziękiem w tak różnych stylistykach jak: reggae/dancehall, r’n’b, soul, a nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta