Palący problem firm
Rzadko mogą liczyć na pomoc pracodawcy w rzuceniu nałogu. Większość firm radzi sobie z problemem, ograniczając się do zakazu palenia wewnątrz budynku
Prawie co piąty Polak wychodzi na papierosa co najmniej dziesięć razy w czasie pracy. Przerwy na palenie robi sobie co drugi pracownik – wynika z niedawnej ankiety, którą portal Wirtualna Polska przeprowadził wśród 369 internautów. Co prawda eksperci Krajowego Centrum Promocji Zdrowia oceniają, że palaczy jest nieco mniej, bo ok. 30 proc., ale w niektórych branżach (choćby w mediach) ich udział jest dużo wyższy.
Jeśli przyjąć, że wypalenie papierosa zabiera średnio 10 minut, to rekordziści spędzają na paleniu ponad półtorej godziny dziennie. A czasem i dłużej, bo w wielu firmach nie ma ściśle wyznaczonych przerw w pracy. – Pozostawiamy to sumieniu palących pracowników – mówi Małgorzata Szlendak, rzeczniczka Nestlé Polska.
Kwestia dobrej woli
Palacze argumentują, że i tak wykorzystują na papierosa ustawowo należne przerwy w pracy. Nie wszystkich to jednak przekonuje.
– W wewnętrznych ankietach w firmach niepalący pracownicy zgłaszają często zastrzeżenia wobec palących kolegów. Ich zdaniem to nie w porządku, że palacz bez problemu robi sobie kilka przerw na papierosa, a oni nie mogą sobie tak po prostu wyjść na 10 – 20 minut – mówi Kinga Balter,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta