Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Można wreszcie dojść do superkładki

28 sierpnia 2008 | Życie Warszawy | Konrad Majszyk
Dzięki temu chodnikowi kładka nie prowadzi już donikąd
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Życie Warszawy
Dzięki temu chodnikowi kładka nie prowadzi już donikąd

Po naszym tekście władze Targówka zbudowały w końcu 500 metrów chodnika do efektownej kładki nad Trasą Toruńską.

– Skończyli budowę kilka dni temu. Wcześniej przez prawie rok trzeba było brnąć w błocie – mówi „ŻW“ Wiesław Werner z osiedla Brzeziny.

W listopadzie ub. roku opisaliśmy efektowną kładkę za 4,2 mln zł, która połączyła Białołękę z Targówkiem ponad sześciopasmową jezdnią. Od superprzejścia do pętli autobusowej przy Chodeckiej prowadziła wtedy... błotnista droga wijącą się między porzuconymi w trawie sedesami, zlewami i monitorami. Dlaczego zabrakło chodnika między kładką a pobliską pętlą Bródno? Oficjele z Zarządu Dróg Miejskich i urzędu Targówka przerzucali się odpowiedzialnością. Wreszcie burmistrz Targówka Grzegorz Zawistowski wziął inwestycję na siebie.

– Zleciliśmy projekt: wyrównanie terenu, koszenie, sprzątanie i budowę chodnika wraz ze ścieżką rowerową. Prace kosztowały 45 tys. zł – mówi rzecznik urzędu Targówka Rafał Lasota.

Ułożenie 500 metrów chodnika trwało dziewięć miesięcy. Urzędnicy twierdzą, że czekali na wyrok sądowy, bez którego nie mogli przejąć potrzebnego gruntu.

Brak okładki

Wydanie: 8102

Spis treści
Zamów abonament