Spokój Lecha, strach Legii
Puchar UEFA. Dziś dwie polskie drużyny rozgrywają mecze rewanżowe. Lech, po zwycięstwie nad Grasshoppers Zurych w Poznaniu 6:0, może być pewny awansu. Legię, po porażce w Warszawie z FK Moskwa 1:2, czeka w Rosji bardzo ciężkie spotkanie
Przeciwnik Lecha okazał się znacznie słabszy, niż się spodziewano. Nawet reprezentant Szwajcarii na mistrzostwa Europy pomocnik Ricardo Cabanas wtopił się w szarość swojej drużyny. Inny uczestnik Euro bramkarz Eldin Jakupovic po sześciu golach, za które nie ponosi winy, miał prawo myśleć o zmianie klubu, a przynajmniej linii obronnej.
Trener Grasshoppers Hanspeter Latour myślał przede wszystkim o tym, żeby jak najmniej stracić, i nie wystawił w pierwszej jedenastce najlepszego napastnika, 21-letniego Argentyńczyka Raula Bobadilli. Wpuścił go na boisko dopiero po przerwie, kiedy Lech prowadził już 2:0 i nie było czego bronić. To był jedyny zawodnik, z którego zatrzymaniem lechici mieli kłopoty.
Grasshoppers radzi sobie w szwajcarskiej lidze nieźle. W ostatni weekend pokonał ostatni w tabeli FC Luzern 4:2 (dwa gole Bobadilli, po jednym Cabanasa i Yassina...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta