Wałęsa – ofiara własnych obrońców
Dzisiejsi przyjaciele Lecha Wałęsy wykorzystują go, aby walczyć z braćmi Kaczyńskimi. Dla polityków PO były prezydent jest użytecznym narzędziem politycznym – twierdzi socjolog
Ostatni konflikt wokół nieumieszczenia Lecha Wałęsy przez IPN na liście prześladowanych przez SB odsłonił prawdę, że spór o Wałęsę jest w istocie sporem o polską pamięć. Argumenty poszczególnych stron tego konfliktu dotykają bowiem problemu, czy obywatele mogą poznać swoją przeszłość, czy nie. Kwestia procedur obowiązujących w samym IPN, będąca sednem samego zdarzenia, jest pomijana.
Skuteczna broń
Ostry atak na prawo do swobody badań naukowych przypuścił m.in. Waldemar Kuczyński, potępiając IPN za nieumieszczenie Wałęsy na wspomnianej liście. Tymczasem Instytut postąpił zgodnie z dawno ustaloną procedurą, której krytyki nie słyszałem wówczas, gdy była wprowadzana. Uznano, jak rozumiem, że SB przez kilka lat miała go za swojego współpracownika. Teraz obrońcy Wałęsy oburzają się, że został on po raz kolejny skrzywdzony, i żądają ograniczenia uprawnień IPN.
Wałęsa jest jednak przez swoich obrońców traktowany instrumentalnie. Przypomnijmy, że w roku 1990, gdy lider „Solidarności” startował w wyborach prezydenckich pod hasłem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta