Mangamania made in Japan
Opanowała Japonię, potem podbiła USA. Następnie zrobiła furorę w Chinach, Korei Południowej, na Tajwanie i… we Francji. Kolejny etap ekspansji – Brazylia, Meksyk, Australia. Teraz rozprzestrzenia się w całej Europie. Dotarła nawet do Polski
Monika Małkowska
Manga to japońskie komiksy, karykatury i rysunki satyryczne. W wersji ruchomej – filmy anime. Kiedyś wykonywane ręcznie, teraz – komputerowo. Komiksy najczęściej drukowane są w tomach grubych jak książki telefoniczne (od 200 do ponad 800 stron). Składa się na nie kilka – kilkadziesiąt historii. Lekturze mangi można się poświęcić praktycznie wszędzie, lecz prawdziwi znawcy udają się do manga kissa, czyli kawiarni-czytelni. Niejeden czytelnik komiksów spędza tam całe dnie i noce.
Spod kwitnącej wiśni
W swej ojczyźnie manga przynosi wielkie zyski – w roku 2007ok. 3,7 miliarda dolarów. W tym samym czasie w Stanach Zjednoczonych, gdzie powstała komiksowa krzyżówka zwana amerimanga, zarobiła ok. 200 mln dolarów.
Manga ma fanów w każdym wieku i płci. Pojawia się w różnych wariantach i odmianach. Bywa szmirowata, głupia i jarmarczna, ale też wyrafinowana, wieloznaczna. Kiedyś rysowali ją wyłącznie artyści mężczyźni, od 1969 r. za mangę wzięły się też dziewczyny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta