Kary za wagary, więcej egzaminów, a mundurki kto chce
Od 1 września mnóstwo zmian w szkołach. Dotkną nawet przedszkolaków. Ale prawdziwa rewolucja czeka polską edukację za rok
Zapowiada się gorący rok dla oświaty – ostatni przed wprowadzeniem reformy.
Burzliwy ma być już wrzesień. Rząd bowiem nie może dojść do porozumienia z nauczycielskimi związkami zawodowymi. ZNP na 1 września zapowiedział pikietę. Grozi strajkiem, jeśli rząd nie zmieni zdania. A wczorajsze rozmowy na to nie wskazują.
O co toczy się spór? Związkowcy domagają się wzrostu płac o 50 procent, zachowania wcześniejszych emerytur, nie chcą słyszeć o podniesieniu tygodniowego wymiaru godzin pracy i blokują wprowadzenie reformy. Nie podoba im się też projekt zwiększenia władzy samorządów nad szkołami. Sporna nie jest jednak najważniejsza dla rodziców zmiana – obniżenie wieku szkolnego do sześciu lat.
MEN chciało, by jesienią nad reformą debatował Sejm. A posłowie też mogą mieć wiele zastrzeżeń. Zmianami w oświacie zainteresował się prezydent Lech Kaczyński. Chce debaty nad nimi. Zanim jednak w 2009 r. szkoły zmieni reforma, już w tym roku szkolnym uczniów, rodziców i nauczycieli czekają zmiany.
Przedszkolaki do badania
Przygotowania do reformy pierwsze odczują tegoroczne pięciolatki. Mają przejść badanie, czy są gotowane do pójścia we wrześniu 2009 r. do szkoły. Bo dzieci urodzone w 2003 r. jako pierwsze mają trafić do pierwszej klasy w wieku sześciu lat. Diagnoza będzie przeprowadzana w przedszkolach. Rodzice mają dostać dokument opisujący tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta