Triumf przemocy w Wenecji
Jury pod przewodnictwem Wima Wendersa Złotego Lwa przyznało „Wrestlerowi” Darrena Aronofsky’ego – epatującej okrucieństwem, bardzo tradycyjnie opowiedzianej historii upadku sławy popkultury
Dyrektor Marco Muller nie mógł podpierać się pozakonkursowymi pokazami filmów hollywoodzkich z gwiazdorską obsadą. W wielkich studiach powstało w tym roku o 25 procent mniej tytułów z powodu strajku scenarzystów, a większość hitów zarezerwowały dla siebie wcześniej festiwale w Cannes i Toronto. Dlatego postawił na kino mało znane, zapowiadając, że chce promować nowe nazwiska i terytoria.
Wbrew deklaracjom
Muller zaryzykował, ale jury nie poszło tym tropem. Nagrodziło Złotym Lwem jedyny bardzo tradycyjny film, jaki pojawił się w konkursie. Tytułowy wrestler z obrazu Darrena Aronofsky’ego kiedyś był wielką sławą. Zarabiał majątek, a jego podobizna zdobiła okładki prestiżowych magazynów.
W okrutnych widowiskach rzucał przeciwników na deski i walił maczetami. Ale Aronofsky pokazuje go 20 lat później. Dawny heros jest żałosnym wrakiem. Walczy na prowincjonalnych pokazach, raniąc się celowo i wbijając sobie w ciało spinacze, by zadowolić żądną wrażeń hołotę. Potem rozdaje autografy dzieciakom i wraca do nędznego pokoju w motelu-baraku, za który nie jest w stanie zapłacić rachunków. Gdy po którejś z walk dostaje zawału, lekarze zabraniają mu występować. Opuszczony przez wszystkich na próżno usiłuje znaleźć nowe miejsce w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta