Więźniowie zaglądają w okna sąsiadom
Od zakończenia przebudowy Zakładu Karnego w Pińczowie osadzeni w nim więźniowie uprzykrzają życie właścicielom pobliskich nieruchomości. W tym przypadku prawo nie stoi jednak po stronie poszkodowanych
W 1998 roku przeprowadzono modernizację i rozbudowę Zakładu Karnego w Pińczowie. Wśród wykonanych prac była m.in. nadbudowa jednej kondygnacji w budynku zajmowanym przez osadzonych. Jednocześnie nie podwyższono jednak muru więziennego. Nasza czytelniczka, właścicielka domu położonego w pobliżu ZK, twierdzi, że od tamtej pory jest pozbawiona prywatności.
– Osadzeni widzą, co robimy na podwórku. Głośnym wyciem i waleniem w kraty komentują naszą obecność. Taka sama reakcja następuje, gdy myjemy okna albo tylko chcemy je otworzyć, a wieczorami możemy oglądać wnętrza cel – opowiada czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji).
PINB nie pomoże
Jeszcze w trakcie modernizacji ZK nasza czytelniczka zwróciła się do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego (PINB) z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta