Ciężki kawałek chleba
Forma już jest. Najlepsza polska biegaczka zajęła trzecie miejsce w pucharowym sprincie i była piąta na 10 km stylem klasycznym
Do finału sprintu Polka weszła trochę szczęśliwie, bo w półfinale była trzecia, ale tempo jej biegu było tak mocne, że awansowała dzięki czasowi. Decydujący wyścig był od startu jeszcze szybszy i może właśnie dlatego w końcu oddech straciły mocne Finki: Aino Kaisa Saaarinen i Virpi Kuitunen, a Polka, początkowo przyczajona, ruszyła na ostatnim podbiegu tak, jakby dopiero zaczynała rywalizację.
Biegaczki okrążają dużą skocznię w Ruce po trasie, która ma 1200 m długości, składa się z wielu zakrętów, kilku stromych górek i krótkich zjazdów. Dobrze się wszystko z boku ogląda, choć śnieg przeszkadza. Dookoła płotków stoją zaangażowani widzowie, wśród nich dyżurny św. Mikołaj z małżonką. Słychać krzyki, dzwonki. Sylwetki biegnących widać jak na dłoni, nawet jeśli narciarki znikają za choinkami – wielki ekran pomoże. Finowie lubią biegi i chcą, żeby oglądała je cała rodzina, choć dzieci oczywiście wolą zjeżdżać na siedzeniu z każdego wzniesienia obok trasy.
Kamery w finale pokazały, że Petra Majdić, słoweńska specjalistka od najkrótszych wyścigów, uciekła Polce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta