Kurek ciągle zakręcony
Była szansa na wznowienie dostaw w piątek. Ale surowca nadal nie ma. Najpierw porozumienie blokowali Rosjanie, potem wątpliwości zaczęli mieć Ukraińcy. Wojna trwa.
Jeszcze do południa w piątek wydawało się, że dostawy gazu do Unii Europejskiej przez Ukrainę zostaną przywrócone. Po południu jednak zaczęły napływać informacje, które przekreśliły nadzieje na szybkie zakończenie sporu.
Rano Komisja Europejska poinformowała, że Rosjanie zgodzili się na wysłanie misji obserwatorów z ramienia Komisji Europejskiej. Mają oni nadzorować instalacje przesyłowe w Rosji i na Ukrainie, aby nie dopuścić do kradzieży przesyłanego gazu, o co Gazprom oskarżał Ukrainę.
Kontrowersje wokół misji obserwacyjnej dotyczyły udziału w niej przedstawicieli obu zwaśnionych stron: Gazpromu i Naftogazu. Rosjanie nie godzili się na udział przedstawicieli ukraińskiej spółki. W końcu jednak ich opór został przełamany. Na udział rosyjskich obserwatorów zgodziła się też strona ukraińska. „To oznacza, że wszystkie warunki uzgodnione między przywódcami Unii Europejskiej, Rosji i Ukrainy zostały spełnione, by natychmiast wznowić dostawy gazu z Rosji przeznaczone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta