Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dlaczego przegraliśmy z terrorystami?

11 lutego 2009 | Publicystyka, Opinie | Igor Janke

Sprawa zamordowania Piotra Stańczaka pokazuje, jak słabe jest nasze państwo. Teraz wszystkie te słabości trzeba rozpoznać, by następnym razem poradzić sobie lepiej – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Przegraliśmy bitwę z terrorystami. Na szczęście nie wojnę, ale bitwę. Zamordowanie polskiego inżyniera w Pakistanie jest porażką naszego państwa. Państwo polskie nie było w stanie uratować swojego obywatela, którego życie było poważnie zagrożone od czterech miesięcy. Być może nie było żadnych szans na ratunek. Nie zmienia to jednak faktu, że przegraliśmy.

Z tego, co wiemy, wynika, że aparat państwowy nie zadziałał tak, jak powinien. Co więcej, wygląda na to, że nie mógł zadziałać, bo zabrakło ludzi, wiedzy, struktur, mechanizmów, a może nawet refleksu

Wygrali terroryści. Zabili polskiego obywatela. Słowa ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, że „państwo polskie nie ma instrumentów, by każdego naszego obywatela, który wpadnie w ręce ekstremistów, uratować”, zapewne są prawdziwe. I pewnie śmierć inżyniera nie jest jego winą ani premiera Donalda Tuska. To wyraz słabości państwa polskiego.

Ważne zatem, abyśmy teraz przeanalizowali, czy instrumenty, którymi dysponuje nasze państwo, zostały dobrze wykorzystane. I czy nie powinniśmy pozyskać nowych, by nasze państwo mogło lepiej chronić obywateli. A jest to przecież jego podstawowa funkcja.

Dyplomacja nie wystarczy

Szef rządu i minister spraw zagranicznych szczegółowo wyliczyli podejmowane działania: rozmowy z premierem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8240

Spis treści
Zamów abonament