Nadchodzi prawdziwa wiosna Kościoła
Zezwalając księżom na swobodne odprawianie mszy trydenckiej i zdejmując ekskomunikę z lefebrystów, Benedykt XVI wykazał się odwagą, gdyż tradycjonaliści mają wpływowych przeciwników również w samym Kościele – pisze znany historyk
Jeśli przyjąć, że wielu publicystów wypowiadających się krytycznie o niedawnej decyzji papieża Benedykta XVI w sprawie zdjęcia ekskomuniki z biskupów Bractwa św. Piusa X ma na względzie dobro i jedność Kościoła, to przyznać należy, że ich wiedza o katolicyzmie, soborach powszechnych i lefebrystach pozostawia wiele do życzenia. Przyglądając się trwającej dyskusji na ten temat, nie sposób nie zauważyć, że o jakości przywoływanych argumentów decydują raczej negatywne emocje aniżeli chęć przybliżenia długiej historii posoborowego sporu wokół reform i przemian w Kościele, abp. Marcela Lefebvre’a i założonego przez niego w 1969 r. instytutu życia apostolskiego pod nazwą Bractwo św. Piusa X.
Ekumenizm bez lefebrystów
Niektórzy z krytyków decyzji Benedykta XVI uspokajają, że mimo dekretu Kongregacji ds. Biskupów z 21 stycznia 2009 r. tak naprawdę niewiele ona zmienia w relacjach Rzymu z lefebrystami. Być może najlepiej wyraził tę myśl Jan Turnau, który w przeszłości nieraz dawał wyraz swojej niechęci wobec typowych dla przedsoborowego Kościoła pojęć w rodzaju „heretyk” i „schizmatyk”.
Dzisiaj natomiast chętnie i, co charakterystyczne, jedynie w stosunku do nielubianych przez siebie lefebrystów szermuje pojęciem „schizma”: „Mógłbym zacząć uspokajająco. Od tego, że wbrew prasowym doniesieniom schizma lefebrystów trwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta