Opcja zero, czyli szkoda, że nie mamy euro
Wicepremier Waldemar Pawlak chciał dobrze. Myślał, że forsując ustawę o unieważnieniu umów dotyczących opcji walutowych, pomoże polskim firmom. Skala szkód, jakie wywołuje ten instrument, jest realna i niewiarygodnie duża – mówi się, że straty firm na tej formie zabezpieczenia ich przyszłych przypływów pieniężnych z kontraktów eksportowych mogą sięgnąć co najmniej 15 mld zł.
Wicepremier liczył, że banki się przestraszą i naszym przedsiębiorcom odpuszczą. Być może kilku z nich pomógł – na przykład Zbigniewowi Jakubasowi, który jest blisko zawarcia ugody z bankami, ale czy innym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta