Wojna w chińskim centrum
Wólka Kosowska
– To była regularna bitwa. Atakowali nas ochroniarze. Nie pozwolili na rozmowę naszego przedstawiciela z władzami spółki – opowiada kupiec z chińskiego centrum w Wólce Kosowskiej, należącego do GB Poland. Od poniedziałku w dwóch halach z pięciu trwa protest przeciwko wysokim czynszom.
– Dziś strajku nie było, zapowiadany jest na piątek – spokojnie tłumaczył nam wczoraj Feliks Wang ze spółki GB Poland. O bójce nie wspominał. Dziwi się zdenerwowaniu kupców. – Przez pięć lat płacili taki sam czynsz, mimo że wartość dolara spadała – tłumaczy. – Po podwyżkach, najwięcej płacą 18 dol. za mkw.
Dodaje, że po styczniowych petycjach handlowców opłaty obniżono o 25 – 40 proc. – Dla kupców to za mało. Władze spółki obiecały, że zastanowią się nad możliwościami dalszych obniżek – przyznaje Wang.
Kupcy chcą rozmawiać z zarządem. Zapowiadają dalsze protesty.