Listy do Rzeczpospolitej - Na drogach jest coraz gorzej – zaradźmy temu
Brawura to określenie zbyt łagodne na zdefiniowanie przyczyny wypadków na drogach.
To, co obserwuję, to zwykłe zdziczenie i najwyższy już czas, aby w Polsce zacząć skuteczną walkę z tą patologią.
Notoryczne nieliczenie się z przepisami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, spychanie innych użytkowników, nieużywanie kierunkowskazów, wyprzedzanie na trzeciego itd. Wszystkiego na karb złych dróg zwalić się nie da, zresztą to ciągłe biadolenie o naszych drogach staje się nudne.
Może wyjściem byłby powrót do instytucji społecznych inspektorów ruchu drogowego. Jeździliby nieoznakowanymi pojazdami.
Nie mieliby uprawnień do wypisywania mandatów, ale mogliby np. zatrzymać delikwenta lizakiem, powiadomić o przewinieniu i zgłosić taki fakt policji.
Pewne jest, że jakiś sposób na tego raka na drogach trzeba znaleźć.
Szybko i zdecydowanie, bo ludzie na drogach giną, nowe drogi szybko nie powstaną, a zjawisko samo się nie zmieni..
Andrzej Matysiak, Warszawa