Złe dobrego początki
Bezbramkowy remis z Polonią nie był dziełem przypadku. Legia jest uzależniona od postawy Chinyamy. Bez jego goli nie wygrywa
Cały okres przygotowawczy Mirosław Trzeciak starał się znaleźć napastnika, który miał wzmocnić kadrę Jana Urbana. Wszystkie plany spaliły na panewce. Efekt? Do walki o tytuł wicemistrzowie Polski przystępują z jedną tylko armatą – Takesure’em Chinyamą. I już stracili dwa punkty...
– Nie było szans, byśmy ściągnęli napastnika klasy „Chiniego”. On jest najlepszym strzelcem ligi, w dobie kryzysu trudno pozyskać takie gwiazdy, a testowani gracze nie spełnili oczekiwań – przyznaje dyrektor sportowy Legii.
Wobec kontuzji Bartłomieja Grzelaka Urban ma bardzo ograniczone pole...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta