Wojna na centymetry
Dopiero po zdobyciu Francji Niemcy zorientowali się, że ich samoloty nie zaatakują Wysp Brytyjskich z zaskoczenia i nawet nie schowają się za chmurami, bo Brytyjczycy mają radar. Ku zaskoczeniu dowództwa Luftwaffe wysokie maszty rozmieszczone wzdłuż południowego wybrzeża wyspy okazały się antenami radarów, a nie radiostacji morskich. Radar wysyłał falę radiową, która – odbita od obiektu – wracała i z jej parametrów obliczane były kierunek, odległość, wysokość i prędkość śledzonego obiektu. Radar automatycznie rozpoznawał wrogie obiekty i śledził je. Używane w czasie wojny radary miały zasięg do 350 km. Najbardziej precyzyjne, te do kierowania ogniem artylerii, miały zasięg do 60 km.
W 1935 roku brytyjski fizyk Robert Watson-Watt przedstawił Komitetowi Obrony Powietrznej (Air Defense Subcommittee) pracę „Wykrywanie i lokalizowanie samolotów metodą radiową”. Jego szef Henry Tizard docenił wagę pomysłu i w tym samym roku zdobył 1 mln funtów na sfinansowanie prac. Pierwsze radary (radio aids for defence and recconaissance) pracowały na falach o długości 13,6 m. Do września 1939 roku Brytyjczycy kosztem 10 mln funtów uruchomili 20 stacji Chain Home (CH). Ówczesne radary przy dobrej pogodzie wykrywały samolot lecący na wysokości 3 tys. m w odległości do 150 km. Podczas deszczu zasięg zmniejszał się o połowę.
W 1937 roku na potrzeby obrony wybrzeża brytyjscy naukowcy opracowali radar Chain Home Low (CHL) pracujący na fali o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)



