Zamorski kraj z perspektywy imigranta
Arcydzielny komiks bez słów
"Przybysz” Shauna Tana – australijskiego autora pochodzącego z Malezji – ukazał się trzy lata temu. Od tej pory zdobył 30 nagród (!) i same pochlebne recenzje. Nareszcie mamy polskie wydanie. Rewelacja!
„Przybysz” Shauna Tana obywa się bez słów, nawet bez wtrętów onomatopeicznych. Ale mam pewność – dla tej opowieści obrazek jest formą idealną. Chodzi w niej o niematerialną stronę ludzkiego bytu. Wątła akcja tworzy jedynie tło dla uczuć i odczuć.
To rzecz o świadomości imigranta. Czyli człowieka, który z różnych, najczęściej ekonomicznych powodów zdecydował się opuścić rodzinny kraj i szukać szczęścia za morzem.
Tan przedstawia losy jednego z bezimiennych biedaków. Niech nas nie zwiodą europejskie rysy bohatera – to reprezentant wszystkich ras świata. Everyman, emigrant za chlebem. Historia zaczyna się w dniu jego wyjazdu. Zanim młody mężczyzna wsiądzie na statek, ostatni raz przygląda się wysłużonym, ubogim przedmiotom z domowego otoczenia; żegna żonę i kilkuletnią córeczkę. Na do widzenia daje dziecku złożonego z papieru ptaszka.
Podróż w przeszłość
Sztuka origami, którą „Przybysz” się popisze w swej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta