Energia insektów
Kto nie wie, czym jest funk, groove i obłęd, powinien udać się w sobotę na Cypel Czerniakowski. Zabrzmią tam utwory z „Łąkiłandy” – drugiego krążka warszawskiego Łąki Łan.
Gdy zajrzy się do wkładki debiutanckiej, wydanej w 2005 r. płyty Łąki Łan, w oczy rzuca się natychmiast seria plakatów reklamujących koncerty. Nic dziwnego, bo zanim ta barwna formacja odcisnęła swój ślad na rynku fonograficznym, udało się jej zbudować swoją popularność oddolnie, za pomocą występów na żywo.
Warszawiacy przekazywali sobie z ust do ust informacje na temat cokolwiek ekscentrycznych muzyków wychodzących na scenę w owadzich kostiumach. Mówili o rozpoczynanym w ciemności show. O kawałkach w „języku szwedzko-duńsko-szwajcarskim“. O wokaliście miksującym na scenie w sokowirówce biedronki (oczywiście nie te prawdziwe). I wreszcie o perkusiście grającym w jednym, a deklamującym w innym rytmie. Mówiło się o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta