Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Energia insektów

09 maja 2009 | Życie Warszawy | Marcin Flint
Łąki Łan ŁĄkiŁanda Pomaton/EMI
źródło: Fotorzepa
Łąki Łan ŁĄkiŁanda Pomaton/EMI
Koncerty zespołu Łąki Łan to eksplozja funkowej ekspresji, podanej jednak z przymrużeniem oka
źródło: Materiały Promocyjne
Koncerty zespołu Łąki Łan to eksplozja funkowej ekspresji, podanej jednak z przymrużeniem oka

Kto nie wie, czym jest funk, groove i obłęd, powinien udać się w sobotę na Cypel Czerniakowski. Zabrzmią tam utwory z „Łąkiłandy” – drugiego krążka warszawskiego Łąki Łan.

Gdy zajrzy się do wkładki debiutanckiej, wydanej w 2005 r. płyty Łąki Łan, w oczy rzuca się natychmiast seria plakatów reklamujących koncerty. Nic dziwnego, bo zanim ta barwna formacja odcisnęła swój ślad na rynku fonograficznym, udało się jej zbudować swoją popularność oddolnie, za pomocą występów na żywo.

Warszawiacy przekazywali sobie z ust do ust informacje na temat cokolwiek ekscentrycznych muzyków wychodzących na scenę w owadzich kostiumach. Mówili o rozpoczynanym w ciemności show. O kawałkach w „języku szwedzko-duńsko-szwajcarskim“. O wokaliście miksującym na scenie w sokowirówce biedronki (oczywiście nie te prawdziwe). I wreszcie o perkusiście grającym w jednym, a deklamującym w innym rytmie. Mówiło się o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8313

Spis treści
Zamów abonament