Ocean oświetli Ziemię
Wystarczy zanurzyć długą gumową rurę w wodzie, aby wytwarzać prąd elektryczny. Prosty pomysł wykorzystania energii fal testują brytyjscy naukowcy
Rozkołysany ocean wydaje się nieograniczonym źródłem energii. Problem polega tylko na tym, jak się do tej energii dobrać. Najnowszym i najprostszym sposobem jest Anaconda – system przetwarzający ruch fal morskich na prąd. Największą zaletą pomysłu brytyjskiej firmy Checkmate Seaenergy jest jego prostota. Anaconda to... długa gumowa rura zatopiona w wodzie z generatorem na „ogonie”.
Pomysłodawcy szacują, że ruch fal może zaspokoić 3 – 5 proc. potrzeb energetycznych wyspiarskiego kraju. Gdy technologia zostanie dopracowana, można będzie w ten sposób wytwarzać nawet jedną piątą potrzebnej energii.
Guma nie rdzewieje
Według informacji Checkmate 50 elektrowni morskich tego typu – każda po 200 metrów długości – mogłoby zasilić energią elektryczną 50 tys. domów. To wystarczy, aby zapewnić prąd dla całkiem sporej miejscowości. Bez odpadów, zanieczyszczeń, wykorzystania limitów dwutlenku węgla i wreszcie bez szpecących krajobraz kominów tradycyjnych elektrowni.
Na razie w Gosport w Hampshire testowany jest model Anacondy w mniejszej skali. Jak informuje sieć BBC, Checkmate Seaenergy sprawdziła ośmio-metrowy wąż w specjalnym zbiorniku ze sztucznymi falami.
– Uzyskaliśmy w tych testach świetne wyniki, a teraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta