Niech żyje wygoda!
Jaka jest idealna kanapa? Przede wszystkim wygodna. Zrozumieli to w końcu projektanci i do lamusa włożyli urocze, ale niefunkcjonalne meble w stylu minimalistycznym. W naszych salonach znów zagościły rozkosznie miękkie sofy i szezlongi. I dowodzą, że wygoda może iść w parze z klasą.
Nie ma to jak lampka wina, dobra książka czy film i… wygodna kanapa. Wie o tym każdy zapracowany człowiek. To wokół tego mebla toczy się życie w każdym domu. Tu spotykają się domownicy przy popołudniowej herbacie, tu przyjmowani są goście, tu baraszkują dzieciaki, psy i koty. Kanapa jest centrum każdego salonu. Sprzyja wypoczynkowi, na który coraz rzadziej nas stać i który nauczyliśmy się doceniać. Stanowi również ozdobę i wizytówkę dobrze urządzonego mieszkania.
Salonowa kanapa musi być komfortowa. W pogoni za trendami nierzadko dawaliśmy się jednak namówić na wyszukane w formie, choć zupełnie niefunkcjonalne meble w stylu minimalistycznym. Twarde siedziska, niewygodne podłokietniki, niskie stoliki, przy których z trudem można wypić kawę, dały się we znaki niejednemu.
– To trend, który jest już za nami – przekonuje Jolanta Pasynkiewicz, dyrektor kreatywna Comforty Living. – Te meble były ładne, ale chyba nikomu nie żyło się z nimi wygodnie. Powróciły czasy naprawdę komfortowych kanap. Tę tendencję wyraźnie już widać na międzynarodowych targach.
Zatem do łask wracają miękkie, przestronne i przede wszystkim wygodne sofy i fotele. O odpowiedniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta