Gdzie czają się kalorie
Kubek mrożonej kawy może być tak kaloryczny jak solidny obiad, a panierka jest bardziej tucząca niż obtoczone nią mięso
Badania przeprowadzone w kawiarniach Starbucks pokazały, że jeden napój może zawierać nawet ponad 500 kcal (kilokalorii). Ta kaloryczna bomba to Dark Berry Mocha Frappuccino, słodka kawa zmiksowana z owocami, lodem, mlekiem, syropem czekoladowym i polana bitą śmietaną. Palce lizać.
Pijąc taką kawę, skupiamy się zazwyczaj na tuczących właściwościach cukru (1 łyżeczka to 40 kcal), zapominając o tym, że w 100 g tłustej śmietany, serwowanej zarówno w lodach, jak i smakowicie ubitej, kryje się około 300 kcal. Do tego doliczmy tłuste mleko. Kawa nie jest tu w ogóle winna – zawiera zaledwie 2 – 4 kcal (na 100 g).
Problem w tym, że kawa nie jest pełnowartościowym posiłkiem, a więc nie wyklucza zjedzenia równie kalorycznego obiadu. Traktując ją jako niezobowiązujący napitek, z reguły nie wliczamy jej do dziennej puli żywieniowej. A wszystko, co wykracza ponad zalecane
2 tys. kcal dla kobiet i 2,5 tys. kcal dla mężczyzn, to bagaż, który musi się gdzieś odłożyć....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta