Człowiek, który oskarża Obamę
Philip Berg to niestrudzony tropiciel „największego oszustwa w historii USA”. – Obama nie ma prawa być prezydentem – twierdzi
Na pięć dni przed wyborami prezydenckimi ubiegłego roku Philip Berg podjął heroiczną próbę powstrzymania biegu światowej historii. – Zamierzam złożyć wniosek o wstrzymanie wyborów – ogłosił garstce dziennikarzy przed rozświetlonym słońcem białym budynkiem Sądu Najwyższego USA.
Nie udało się. Sąd nie chciał się pochylić nad jego wnioskiem. Ale ambitny adwokat z Pensylwanii się nie poddaje. – Mam trzy pozwy przeciw Obamie w trzech sądach. W końcu sprawiedliwość zwycięży – zapowiada. To właśnie Berg uznawany jest przez krytyków za czołowego przed- stawiciela tak zwanych birthersów, czyli ludzi kwestionują- cych obywatelstwo Baracka Obamy. A co za tym idzie – prawo obchodzącego wczoraj 48. urodziny prezydenta do sprawowania tego urzędu.
Zwykły demokrata?
Berg nie jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta