Atom to czysto biznesowa decyzja
Technologia, jaką wybierzemy, musi być sprawdzona – mówi prezes Polskiej Grupy Energetycznej Tomasz Zadroga
RZ: Nie ma pewności, czy PGE nie będzie zdobywać doświadczenia w zakresie energetyki atomowej przy budowie elektrowni w Ignalinie. Władze Litwy nie do końca są przekonane do tej inwestycji. Czy zrobimy interes z Litwinami?
Tomasz Zadroga: Nie jestem zaskoczony tą decyzją, bo impas w rozmowach ze stroną litewską, którą reprezentowała spółka LEO LT, trwa od kilku miesięcy. Praktycznie w ogóle nie było spotkań. Ale czekamy na oficjalne stanowisko i decyzję rządu litewskiego.
Uczestnicząc w projekcie Ignalina II, PGE liczyła na dostęp do energii, która miała być tam produkowana. Czy jeśli Litwa zrezygnuje z tej inwestycji, to będzie miało dla was znaczenie?
Trzeba pamiętać, że nawet gdyby jeszcze w tym roku udało się przygotować projekt Ignalina II, to energia mogłaby popłynąć stamtąd dopiero ok. 2018 roku, a zatem zaledwie dwa lata przed uruchomieniem pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Dla nas właśnie ten projekt jest najważniejszy i na nim będziemy się skupiać. Natomiast jeśli władze litewskie uznają, że Ignalina II będzie budowana, to PGE nadal jest zainteresowana udziałem w tej inwestycji.
Polski rząd chciałby, aby pierwsza elektrownia atomowa w Polsce była gotowa w 2020 roku. PGE, która nie ma żadnego doświadczenia w energetyce jądrowej, ma więc tylko dziesięć lat na realizację projektu. Czy eksperci mylą się, twierdząc, że nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta