Uczniom z dysleksją trzeba pomagać
Uczeń z dysleksją musi pracować nad swoimi trudnościami. Dla jego dobra wymagania wobec niego powinny być większe. Inaczej trudności będą się pogłębiały – pisze minister edukacji narodowej
Dysleksja, dysortografia i dysgrafia czy mniej znana i zbadana dyskalkulia to specyficzne trudności w uczeniu się, jedna z ważnych przyczyn trudności szkolnych. Międzynarodowe klasyfikacje medyczne wymieniają je, określając jako „specyficzne zaburzenia rozwoju umiejętności szkolnych”. Uczniom z dysleksją rozwojową trzeba pomagać w uczeniu się w odpowiedni sposób.
Wczesna diagnoza
W tym, jak szkoła powinna to robić, plany Ministerstwa Edukacji Narodowej są w pełni zbieżne z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Dysleksji. Nowa podstawa programowa, wprowadzana przez MEN od tego roku szkolnego, zaleca na każdym etapie edukacyjnym prowadzenie zajęć dodatkowo wspierających uczniów mających różne trudności, przede wszystkim w nauce języka polskiego i matematyki.
Od tego roku nauczyciele – oprócz obowiązkowych godzin dydaktycznych – mają poświęcać dodatkowo jedną godzinę na zindywidualizowane wspieranie swoich uczniów zależnie od potrzeb: czy to w przezwyciężaniu trudności, czy też wychodząc naprzeciw zainteresowaniom i uzdolnieniom uczniów. Za rok tych godzin będzie więcej, podobnie jak klas objętych reformą programową.
Do wspierania nauczycieli w indywidualnej pracy z uczniami chcemy wykorzystać potencjał pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznych. Ci specjaliści będą szkolić nauczycieli po to, aby każdy uczeń szkoły podstawowej miał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta