Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Torturowali talibów za pomocą Britney Spears

26 października 2009 | Druga strona | Jacek Przybylski

Grożenie wiertarką, podtapianie, bicie, szczucie psami i… puszczanie hitów Britney Spears, Metalliki, Eminema czy fragmentów „Ulicy Sezamkowej” – to tylko niektóre metody, za pomocą których amerykańscy śledczy próbowali złamać talibów i członków organizacji Osamy bin Ladena

Pentagon przyznał, że w Guantanamo stosowano „muzyczne tortury”.

Członkowie takich zespołów, jak Pearl Jam, R.E.M. czy Nine Inch Nails, postanowili więc zaprotestować przeciw używaniu muzyki do tortur. Zażądali listy utworów wykorzystywanych w amerykańskim więzieniu na Kubie. Wystosowali też apel do Kongresu, w którym domagają się jak najszybszego zamknięcia Guantanamo. „Przez 30 lat wspieraliśmy przedsięwzięcia związane z pokojem i sprawiedliwością, by teraz się dowiedzieć, że muzyka niektórych naszych przyjaciół była wykorzystywana do tortur bez ich zgody i wiedzy. To straszne” – podkreślili muzycy R.E.M.

By spróbować zrozumieć, dlaczego służby wybrały Britney, wystarczy posłuchać hitu „Oops... I did it again”. Piosenkarka wielokrotnie podkreśla w nim, że „nie jest taka niewinna”. I zapewne na wydobyciu z talibów tego jednego zdania śledczym zależało najbardziej.

-Jacek Przybylski z Waszyngtonu

Brak okładki

Wydanie: 8457

Spis treści
Zamów abonament