Miles byłby zawiedziony
Otwierający 51. festiwal Jazz Jamboree koncert Michała Urbaniaka i jego amerykańskiego zespołu nie spełnił oczekiwań bywalców tej imprezy
Słuchając nowego albumu Urbaniaka „Miles of Blue” można było spodziewać się lepszego występu i przemyślanej dramaturgii. Skrzypek złożył nim hołd swemu idolowi, dzięki któremu przeszedł do historii jazzu. Zagrał bowiem solówkę na płycie Davisa „Tutu”. Jeśli legendarny trębacz przysłuchiwał się koncertowi z nieba, nie mógł być zadowolony.
Urbaniak zestawił amerykański zespół, który nadaje jego muzyce „czarny” charakter. W tych klimatach czuje się najlepiej, od kiedy zaistniał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta