Reforma budżetu UE zła dla Polski
Bruksela proponuje reformę wspólnego budżetu. Chce postawić na innowacyjność gospodarki i ochronę klimatu. Rząd boi się utraty miliardów z dopłat rolnych i funduszy regionalnych
Komisja Europejska pod koniec listopada przedstawi oficjalnie projekt reformy, która miałaby wejść w życie od 2014 r. Nieoficjalną wersję ma już polski rząd, który sprawę traktuje priorytetowo. I jest zaniepokojony.
– Zdziwilibyśmy się, gdyby KE chciała rozmontować politykę spójności. Przypomnę, że np. Portugalia i Hiszpania korzystają z niej od 23 lat. A Polska i inne nowe państwa członkowskie dopiero od pięciu lat – mówi „Rz” Mikołaj Dowgielewicz, szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.
„Rz” dotarła do – tajnego ciągle – dokumentu przygotowanego przez KE. Istotnie, zawiera on elementy niepokojące dla Polski, która staje się największym odbiorcą unijnej pomocy regionalnej (na lata 2007 – 2013 prognozuje się transfery ok. 60 mld euro). Choć w projekcie reformy po 2013 r. nie ma ani kwoty globalnej przyszłego budżetu, ani...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta