Sprawiedliwość w cudzym domu
Proces dwóch biznesmenów toczył się w budynku, który sąd wynajmuje od wspólnika jednego z nich
– Za każdym razem, kiedy przekraczałem próg sądu, czułem się, jakbym wchodził do jaskini lwa – opowiada Ryszard Ś., biznesmen z Obornik Wielkopolskich. Przez rok procesował się z Andrzejem Sz. Poszło o dostawy stali na budowę jednego z supermarketów w Wielkopolsce. Sprawę cywilną rozpatrywał Sąd Okręgowy w Poznaniu. Problem polega na tym, że biznesmeni stawali naprzeciw siebie w budynku, który sąd wynajmuje od spółki znanego w Poznaniu dewelopera Dariusza Wechty. A ten jest blisko związany z Andrzejem Sz.
Z zapisów w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że Andrzej Sz. zasiada we władzach spółek Wechta i Mostostal Słupca SA. Jedynym ich akcjonariuszem jest właśnie Dariusz Wechta. Sz. jest także członkiem zarządu Klubu Jeździeckiego Wechta, w którym jeszcze niedawno deweloper pełnił funkcję członka komisji rewizyjnej. Spółka Wechta jest wierzycielem hipotecznym nieruchomości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta