Powrót do bankowych źródeł
Branża bankowa musi zrozumieć, że ostatecznie za pomoc publiczną każdy z niej korzystający musi drogo zapłacić
Rządy wielu krajów wielokrotnie kwestionowały zasadność twardych warunków narzucanych przez Brukselę firmom korzystającym z pomocy publicznej. Przykłady stoczni czy banków wskazują na żelazną konsekwencję i nieprzejednanie w egzekwowaniu podstawowych zasad, na które zgodziły się kraje tworzące Unię Europejską w zakresie pomocy publicznej i jej wpływu na konkurencję.
Wydawać by się mogło, że gigantyczna pomoc dla banków nie będzie miała w dłuższym okresie większych konsekwencji dla instytucji z niej korzystających. Na szczęście wbrew nadziejom wielu populistów nawet największe zawirowania rynkowe nie doprowadziły do zakwestionowania podstawowych zasad regulujących funkcjonowanie wolnego rynku – a pomoc publiczna zakłóca właściwe jego funkcjonowanie w sposób oczywisty.
Ostatnie decyzje Brukseli nie pozostawiają wątpliwości, że nieodpowiedzialna pomoc dla instytucji finansowych nie będzie tolerowana. Bardzo dobrze się stało, że głos Komisji Europejskiej zabrzmiał jednoznacznie: branża bankowa musi zrozumieć, że ostatecznie za pomoc publiczną każdy z niej korzystający musi drogo zapłacić. Nie wystarczy, że banki zapłacą wysokie odsetki i prowizje od państwowych programów pomocowych. Muszą przedstawić programy restrukturyzacyjne, zredukować wielkość bilansów, włącznie ze sprzedażą części działalności, nawet gdy sprzedaż dochodowej części bankowości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta