Dostajesz sądowy nakaz zapłaty: co możesz robić
Wiele osób nie dopuszcza myśli, że może zapaść orzeczenie sądowe bez wiedzy zainteresowanego, niejako za jego plecami
Tymczasem może zapaść tzw. nakaz zapłaty i jeśli pozwany nie podejmie odpowiednich kroków albo przy odwołaniu popełni błędy, w szczególności dopuści do tzw. braków formalnych (których nie uzupełni w terminie), nakaz uzyskuje skutki prawomocnego wyroku.
Rocznie takich nakazów zapada grubo ponad milion, co więcej, w zdecydowanej większości pozwani nie odwołują się od nich. To zresztą naturalne, gdyż zwykle nie mają argumentów na obronę (por. wypowiedź sędziego Łochowskiego).
Szybkie ścieżki
Nakazy zapłaty zapadają (nie tylko zresztą w klasycznych sprawach cywilnych czy gospodarczych, ale także prawa pracy) w dwóch rodzajach postępowań: nakazowym i upominawczym. To drugie ma od początku 2010 r. nową, obok klasycznej, formę: elektroniczne postępowanie upominawcze (patrz dalej: „E-sąd działa już w Lublinie”).
Postępowania istotnie się różnią (o czym dalej), ale mają wiele elementów wspólnych.
Otóż sąd w tych sprawach nie zarządza rozprawy, nie zawiadamia na początku pozwanego (więc on o sprawie nawet nie wie), ale wydaje nakaz zapłaty na podstawie żądań i twierdzeń pozwu, załączonych dowodów (a w elektronicznym nawet bez ich przedłożenia). Wydając nakaz, sąd orzeka, że pozwany ma w ciągu dwóch tygodni od doręczenia zapłacić żądaną kwotę w całości (wraz z kosztami sądowymi) albo wnieść w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta