Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W poszukiwaniu przygód i grosza

27 stycznia 2010 | Sport | Tomasz Lorek
Turniej w Filadelfii, luty 1970
źródło: AP
Turniej w Filadelfii, luty 1970
Rod Laver dziś
źródło: AP
Rod Laver dziś

Rod Laver – australijski gwiazdor tenisa, dwukrotny zdobywca Wielkiego Szlema w latach 1962 i 1969

Rz: Kupiłby pan bilet na mecz Rogera Federera z Rafaelem Nadalem?

Rod Laver: Tak. Jestem pewien, że w zamian za wysoką cenę wejściówki otrzymałbym wspaniałe widowisko. Federer świetnie pracuje nogami, potrafi znakomicie się ustawić. Jeśli zepsuje piłkę, odpędza czarne myśli i spycha je do archiwum. To cecha, którą Roger mi imponuje. Na korcie walczy do ostatniej piłki, ale po meczu szczerze gratuluje rywalowi.

Obiektywnie patrząc na ubiegłoroczny finał Australian Open, trudno się z tym zgodzić. Federer płakał jak bóbr, zabrał Nadalowi radość ze zwycięstwa... Nie można być obsesyjnie przeświadczonym o własnej wielkości.

Nie zgadzam się. W czasach, gdy grałem w tenisa, John Newcombe, Ken Rosewall, Lew Hoad byli moimi kumplami, z którymi nocowałem pod rozgwieżdżonym niebem. Podróżowaliśmy razem, żartowaliśmy, pożyczaliśmy sobie rakiety. Dziś nastała era bezwzględnej rywalizacji. Musisz mieć rozbudowane ego, chcąc odnosić sukcesy. Ludzie często pytają mnie, czy Roger jest najwybitniejszym tenisistą w historii. Zanim okrzykniemy Federera najlepszym w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8533

Spis treści
Zamów abonament