Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czy posłowie PO stłukli wszystkie lustra?

27 stycznia 2010 | Publicystyka, Opinie | Jan Żaryn
Jan Żaryn
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Jan Żaryn
Żeby historycy mogli pisać prawdziwe prace o Lechu Wałęsie i jego roli, musiał znaleźć się ktoś, kto napisze najpierw pracę o drażliwym epizodzie  z jego życia – twierdzi Jan Żaryn. Na zdjęciu Sławomir Cenckiewicz  i Piotr Gontarczyk, autorzy książki „SB a Lech Wałęsa”, czerwiec 2008 r.
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Żeby historycy mogli pisać prawdziwe prace o Lechu Wałęsie i jego roli, musiał znaleźć się ktoś, kto napisze najpierw pracę o drażliwym epizodzie z jego życia – twierdzi Jan Żaryn. Na zdjęciu Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk, autorzy książki „SB a Lech Wałęsa”, czerwiec 2008 r.

Politycy wychowują społeczeństwo: uczą pogardy dla Ojczyzny, pogardy dla jakiejkolwiek idei, która mogłaby rozpalić umysły Polaków – pisze historyk

Wyczyny posłów PO, członków komisji hazardowej, z panem Mirosławem Sekułą na czele, dobrze ilustrują generalną zasadę, czy raczej chorobę, która toczy polską odmianę demokracji. Jej sednem jest wprowadzenie do opinii publicznej domniemania, że jedyną wartością, o którą w polityce warto kruszyć kopię, jest skuteczność. Zostało to przećwiczone przez polityków – głównie SLD – radnych i innych ludzi władzy przy okazji lustracji osób publicznych, kiedy to zwyciężali ci spośród dawnych agentów, którzy uparcie nie przyznawali się do współpracy. Nawet popadając w śmieszność, dawali odpór wszelkim argumentom. I wygrywali.

Zarażeni kłamstwami

Dziś czyni to samo Platforma Obywatelska w komisji hazardowej, udając, że nie zna prawdy, choć czytelność zdarzeń poprzedzających „przeciek” i następujących po nim nie daje zbyt szerokiego manewru dla miłośników kłamstwa. Dramat jednak polega na tym, że w ten sposób właśnie politycy uczą i wychowują społeczeństwo. Uczą pogardy dla Ojczyzny, pogardy dla jakiejkolwiek idei, która mogłaby rozpalić umysły Polaków. Ma wygrywać w przestrzeni publicznej cynizm i nieuczciwość.

To bardzo smutna prawda, która wypływa nie tyle z intencji posłów, ile z ich praktycznych poczynań. Co więcej, tych „nauczycieli” jest – miejmy nadzieję – niewielu, ale milczenie i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8533

Spis treści
Zamów abonament