Banały Jarmuscha
„The Limits of Control” to chybiony eksperyment pełen pseudofilozoficznych wywodów o naturze świata
Na ekranach rządzi „Avatar”. Król rozrywki James Cameron przygotował ją wedle sprawdzonego przepisu: olśnić efektami i dopisać do nich fabułę, którą zrozumie nawet średnio rozgarnięty nastolatek.
Tymczasem do kin wchodzi właśnie „The Limits of Control” Jima Jarmuscha. To obraz skrajnie antyhollywoodzki, bez atrakcji, robiony z pozycji outsidera. Jarmusch nie aspiruje do roli władcy masowej wyobraźni. Nie przymila się widzowi. Proponuje eksperyment.
Bezimienny, czarnoskóry mężczyzna (Isaach De Bankolé) w stylowym garniturze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta