Wszyscy jesteśmy Małyszami
Olimpijskie srebro Adama Małysza na normalnej skoczni w Whistler kazało uwierzyć w jeszcze większe emocje na skoczni dużej. Może będzie ten wymarzony przez mistrza z Wisły złoty medal, może nie, ale sobotni konkurs znów zjednoczy Polskę przed telewizorami
Chwilę po walce z Simonem Ammannem i Gregorem Schlierenzauerem w pierwszym konkursie igrzysk Małysz prosił dziennikarzy, by dali mu nacieszyć się pięknym srebrnym medalem, żeby jeszcze nie pytać o kolejne zawody. Już kilka dni później przyznawał, że dłuży mu się czekanie na skoki. Siedzenie w wiosce olimpijskiej i sucha zaprawa bardziej męczy niż odbijanie się z prawdziwego progu.
To prawda, że wielki polski skoczek i wszyscy kibicujący mu rodacy przeszli w stan niecierpliwego oczekiwania na drugi akt olimpijski, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta