Zarzuty dla Rosoła?
Komisji idzie coraz lepiej. Przyparła do muru kluczowego świadka afery
Marcin Rosół, były bliski współpracownik byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, inteligentny 31-latek, postanowił przekonać publikę, że nie jest „aferzystą”, „przestępcą” ani „oskarżonym”. – Źle się z tym czuję. Pokazuje się mnie jako przykład zepsucia młodego pokolenia.
Swobodne wystąpienie Marcina Rosoła było kolejną przed komisją płomienną mową obrończą, lepiej skonstruowaną od mów Ryszarda Sobiesiaka i jego córki Magdaleny. Rosół zrezygnował z odwoływania się do emocji. Przedstawił ciąg wydarzeń, który miał wykazać, że to nie on spalił akcję CBA i nie on protegował Sobiesiakównę, gdy starała się o posadę w zarządzie Totalizatora Sportowego. Jego zdaniem część zdarzeń była zbiegiem okoliczności, a reszta nieprzyjazną interpretacją.
Ale z jego wersją stało się to samo co z mową wstępną Magdaleny Sobiesiak. Wystarczyło kilkanaście pytań, by wszystko się posypało. Rosół poległ pytany o e-mail, który wysłał 26 czerwca 2009 r. do wiceministra skarbu Adama Leszkiewicza. Polecał w nim – co ujawniła „Rz” – kandydaturę Magdaleny Sobiesiak: „W załączniku przesyłam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta