Czesiek by u nas bywał
Wola ma Chłodną 25, Śródmieście – Powiększenie, zaś oazą na żoliborskiej pustyni kulturalnej jest praCoVnia art club. Niepozorna piwnica tętni życiem i uzależnia
Niby to tylko 120 metrów kwadratowych w delcie między ulicą Słowackiego a Popiełuszki. Prostokątne pomieszczenie, bar, małe stoliki – ot, rutyna. A jednak mówimy o czymś więcej niż miejscu, gdzie wpada się na wyszukane piwo.
Z potrzeby serca
Lokal aspiruje do miana lokalnego centrum artystycznego – muzyka, spotkania, wystawy, przedstawienia, filmy.
Dogadano się z wydawnictwem Czarne, dzięki czemu działa wymiana książek. Wśród kupców biletu na koncerty losowane są wejściówki do kina Muranów. Granie na żywo jest magnesem. A gra się tu tak, by „uwznioślać, nie ogłuszać”. Folkowo, transowo, trochę jazzowo.
– To, co etniczne, pozostanie uwypuklone, ale jedynym wyznacznikiem gatunkowego profilu praCoVni jest to, czy tworzy się muzykę z potrzeby serca, czy z potrzeby portfela – zarzeka się Radosław Gierszewski, nagłośnieniowiec. To o nim i o jego studiu nagraniowym zespół Vavamuffin śpiewa: „U Papy Radara na Tarchominie gra (...) muzyka”. Z praCoVnią jako realizator dźwięku jest związany od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta