JFK w wersji czułej i naiwnej
Przez ponad pół wieku Gunilla von Post trzymała w sejfie 11 listów i trzy telegramy, które dostała od zakochanego w niej Johna F. Kennedy’ego.
21-letnia wówczas Szwedka poznała 36-letniego amerykańskiego senatora na wakacjach na Riwierze Francuskiej w sierpniu 1953 r. Para przetańczyła całą noc, a John zdołał ukraść Gunilli tylko jednego całusa. I choć kilka tygodni później ożenił się z Jacqueline Bouvier, nie mógł zapomnieć o „swojej szwedzkiej dziewczynce”.
Jak podkreśla dom aukcyjny Legendary Auctions, wystawione właśnie na aukcję listy pokazują nową twarz Kennedy’ego: są pełne czułości, romantyzmu, a nawet naiwności.
„Pomyślałem, że mógłbym wynająć łódź i wypłynąć na dwutygodniowy rejs po Morzu Śródziemnym – z Tobą jako załogą. Co o tym myślisz?” – pisał do Gunilli.
Wydzwaniał też do niej ze swojego biura w Kongresie. W końcu w 1955 r. w starym szwedzkim zamku udało się Kennedy’emu doprowadzić do tajnej schadzki.
– Piękny tydzień, którego nikt mi już nie odbierze – opowiadała 77-letnia obecnie von Post telewizji ABC News.
Cena wywoławcza miłosnej korespondencji Kennedy’ego to 25 tys. dolarów (ok. 72,5 tys. zł).