Reklama aborcji w telewizji
Chrześcijanie są oburzeni i domagają się zakazu emisji spotu. Rząd na razie nie reaguje
Napis: „Spóźniasz się?”. Następnie najazd kamery na twarze kilku zmartwionych dziewcząt. Potem na ekranie pojawia się numer telefonu i informacja, że są ludzie, którzy szybko rozwiążą nieoczekiwany problem. Tak ma wyglądać reklama, która od poniedziałku będzie pokazywana w publicznej telewizji.
Została przygotowana przez Marie Stopes, instytucję, która trudni się przerywaniem ciąży. Do tej pory promowała ona swoje usługi, rozdając młodym kobietom broszury i organizując pogadanki. Teraz, jako pierwsza w historii Wielkiej Brytanii, zdecydowała się na reklamę telewizyjną.
Informacja o tym (premiera ma się odbyć w poniedziałek o godzinie 22.10 w Kanale 4) wywołała w Wielkiej Brytanii falę protestów.
– Nie chcieliśmy nikogo urazić – zapewnia „Rz” Anne Quesney z Marie Stopes. – Naszym celem jest uświadomienie kobiet. Chcemy im dostarczyć niezbędnych informacji i pomóc w podjęciu decyzji. Chcemy, żeby aborcja przestała być tabu i stała się normalną częścią higieny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta