Mazowsze – dziś kulminacja
Wielka fala wpływa do stolicy. W Warszawie Wisła przybierała wczoraj prawie 20 centymetrów na godzinę
– Już w 1997 r. było groźnie, a teraz fala ma być wyższa – mówi „Rz” Zofia Wrzosek, warszawianka, która mieszka tuż przy wale po praskiej stronie Wisły. Z wału obserwuje poziom wody. Naprzeciwko jej domu podeszła już bardzo blisko.
– Kilka godzin temu było jej mniej. Nie chcę nawet myśleć, co będzie, jak przyjdzie największa fala – martwi się kobieta.
– Wtedy to już tylko ponton – dowcipkują mężczyźni, którzy też przyszli obserwować rzekę.
Wojciech Kowalczyk, którego dom też stoi przy wale, jest spokojniejszy. – Mieszkam tu od dziecka. Nigdy nie było poważniejszego zalania – mówi.
Wczoraj Wisła na Mazowszu przybierała prawie 20 cm na godzinę. Przed północą w stolicy woda osiągnęła poziom 672 cm. Wojewoda mazowiecki ogłosił alarm powodziowy w Warszawie i kilku okolicznych powiatach.
Najgorzej jest na południu województwa. – Nie należy łudzić mieszkańców, że sytuacja nie jest poważna – podkreślał wczoraj wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. – W ocenie specjalistów jest tylko kwestią czasu, kiedy przerwanie wałów w województwie nastąpi.
Wieczorem zaczęły przeciekać wały przeciwpowodziowe koło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta