Białe flagi na kominach
Do końca nie chcieli zostawić dobytku na pastwę żywiołu. Wczoraj musieli się poddać. Ocalili ich ratownicy
O tym, że kilka wiosek w gminie Gorzyce w pobliżu Tarnobrzega i Sandomierza może zostać zalanych, mieszkańcy wiedzieli już w środę.
Woda z Wisły poprzez przerwany wał na pograniczu Tarnobrzega i Sandomierza płynęła wprost na ich wioski: Sokolniki, Trześń, Orliska, Zarzecze Gorzyckie, Furmany.
Kiedy przerwane zostały wały na rzece Trześniówka, nagle pół gminy znalazło się pod wodą. Zaczął się dramat kilku tysięcy mieszkańców.
Przemokła nadzieja
– W zagrożonych zalaniem wsiach prosiliśmy mieszkańców o ewakuację już w środę od południa – opowiada wójt Gorzyc Marian Grzegorzek. W każdej wsi podstawiono autobusy, przygotowano łodzie, pontony i cztery amfibie. Do ewakuacji zachęcał marszałek województwa Zygmunt Cholewiński. – Autobusy wracały puste, bo nie było chętnych – mówi załamany wójt.
– Motorówkami podpływaliśmy pod domy i prosiliśmy, by ludzie wsiadali. Część posłuchała, ale do wielu to nie docierało – opowiadają strażacy. Ostrzegali, że po 22 na pomoc będzie już zbyt ciemno. Obiecywali, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta