KOmory – KAmerun
Internauci kpili z zakazów i mimo ciszy szyfrem obstawiali wynik wyborów
Żółte kaczki – takie awatary (internetowe wizytówki) już w sobotę, pierwszym dniu ciszy wyborczej, pojawiły się na portalach społecznościowych: Facebooku i Naszej-Klasie, w profilach internautów sympatyzujących z Jarosławem Kaczyńskim.
Z kolei część internautów popierających Bronisława Komorowskiego, m.in. zarejestrowanych w facebookowym profilu „Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy”, odpowiedziała, umieszczając na swoich kontach zdjęcia kandydata PO.
Zakazane słowa
Aż do ogłoszenia w niedzielę pierwszych, sondażowych jeszcze wyników sympatycy Kaczyńskiego i Komorowskiego przekonywali do poparcia swojego kandydata i ekscytowali się nieoficjalnymi przeciekami.
I kpili z obowiązkowej w Polsce ciszy wyborczej. „Niniejszym informuję, że podczas ciszy wyborczej zakazuje się używania następujących słów: Polska, prawda, prawo, sprawiedliwość, solidarność, afera, hazard, stocznia, lody (kręcone), Smoleńsk, samolot, katastrofa” – ironizował jeden z internautów.
– Komentarze w sieci niczego nie zmienią, bo ludzie, którzy idą głosować, są już przekonani, którego z kandydatów poprzeć. Trudno więc mówić, że internauci łamią prawo, a ściganie ich za to byłoby absurdem – komentuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta