Polityczny przełom w Polsce
Jeszcze kilka miesięcy temu nikt nie podejrzewał takiego rozwoju wypadków. Wydawało się, że ktokolwiek zostanie kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta, zwycięstwo ma w kieszeni. I tak tygodnie trwała pierwsza w dziejach nowej Polski – według jednych na pokaz, według drugich z pożytkiem dla demokracji – prawyborcza kampania.
Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego nad ministrem Radosławem Sikorskim nie wzbudziło specjalnych emocji. Warto przypomnieć, że frekwencja biorących udział w głosowaniu działaczy PO była niższa niż w obu turach rzeczywistych wyborów prezydenckich.
Analitycy i eksperci przewidywali, że polska scena polityczna podzielona jest na lata. Z podobną pewnością wieszczyli wieloletnią i stabilną dominację PO. Kandydat PiS na prezydenta, śp. Lech Kaczyński, nawet na wejście do drugiej tury szanse miał niewielkie, a wspierające go ugrupowanie zdawało się na trwałe zepchnięte do narożnika. Mogło liczyć na wierny, antykomunistyczny, prawicowy elektorat, co zapewniało mu poparcie nie wyższe niż 25 proc. I tyle....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta