Niekiedy szef ma prawo żądać od podwładnych więcej informacji
Instytucje szkoleniowe domagają się coraz więcej szczegółów na temat pracowników przysyłanych do nich na kursy. Zdarza się, że zatrudniony odmawia ich podania
W takiej patowej sytuacji znalazł się jeden z naszych czytelników, prosząc o poradę. Kieruje podwładnych na kursy ze znacznym dofinansowaniem ze środków wspólnotowych.
Firma, która organizuje edukację, żąda dość dokładnych danych pracowników wytypowanych do nauki, np. podania szkoleń, w których brali udział, oraz gdzie je odbyli, uzyskanych podczas tych szkoleń ocen itd. Wnikliwość tłumaczy wymogami Unii Europejskiej. Kilku zatrudnionych się buntuje tymczasem i odmawia ich udostępnienia.
Czytelnik się zastanawia, co ma robić.
To zależy od tego, czy rzeczywiście instytucja szkoleniowa zbiera szczegółowe informacje o jego podwładnych na żądanie dysponenta wspólnotowych środków czy też nie.
Czego wolno wymagać?
Zgodnie z art. 221 kodeksu pracy pracodawca ma prawo domagać się od zatrudnionego pewnych informacji na jego temat, w tym:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta