Niepokoi mnie brak akt z Rosji
Białoruscy śledczy już przesłuchali autora amatorskiego filmu z miejsca katastrofy Tu-154
Rz: Czy wiadomo, kto wypowiada te kilkadziesiąt słów, jakie udało się odczytać polskim biegłym z nagrania z kokpitu Tu-154?
Andrzej Seremet, prokurator generalny: Badania nagrań z czarnej skrzynki samolotu prowadzone w Instytucie Ekspertyz Sądowych dotyczą również kwestii identyfikacji głosów wyodrębnionych w kabinie pilotów. Prace nad przyporządkowaniem słów, jakie odczytali biegli, do konkretnych osób wciąż trwają. Nie jest to łatwe, ponieważ instytut nie dysponuje jeszcze wszystkimi próbkami głosów niezbędnymi do badań porównawczych. Prokuratorzy zbierają potrzebny materiał, by przesłać go do analizy. Próbki głosu do badań pobierają głównie od rodzin ofiar. Są to np. nagrania wideo z uroczystości rodzinnych, z utrwalonym głosem i obrazem. W innych przypadkach jest to tylko głos. Po zebraniu całości materiału zostanie on przesłany do badań w instytucie.
Co kryje się za pańskim twierdzeniem, że odczytane słowa są istotne dla śledztwa?
Do czasu, kiedy biegli z Krakowa nie zakończą badania nagrania i nie sporządzą ekspertyzy, nie chciałbym mówić o tym, co zostało odczytane. Podawanie pojedynczych słów wyrwanych z kontekstu, dopatrywanie się w nich jakiegoś znaczenia na tym etapie byłoby niewłaściwe. Nie chciałbym też naciskać na biegłych z instytutu, by przed podjęciem końcowej konkluzji podawali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta