Urzędnik nie zawsze zapuka do drzwi przedsiębiorcy
Tylko przedstawicielowi i pełnomocnikowi podatnika oraz osobie upoważnionej w jego firmie do odbioru korespondencji fiskus może doręczać pisma
Gra praktykowana od lat pod hasłem: „Kto kogo przechytrzy, urząd podatnika czy podatnik urzędnika”, musi toczyć się według ściśle określonych zasad. Podpowiadam, o czym w takim razie trzeba pamiętać.
Czy opłaca się gra na zwłokę
Przede wszystkim o tym, że kwestia doręczeń pism jest uregulowana w przepisach ordynacji podatkowej (rozdział V, art. 144 – 154c). To zgodnie z nimi muszą postępować urzędnicy, ale i o nich powinni pamiętać podatnicy, jeśli sami sobie nie chcą zaszkodzić.
Przepisy ordynacji nie pozostawiają wątpliwości: nie zawsze urząd musi udawać się z każdą sprawą do podatnika. Pisma może doręczać przedstawicielowi lub pełnomocnikowi, jeśli podatnik takiego ustanowił.
Nawet wtedy, gdy podatnik ma kilku pełnomocników, urzędowe pismo do niego dotrze. Jeśli bowiem nie wyznaczył jednego z nich do przyjmowania pism urzędowych, to urząd może doręczyć pismo jednemu z pełnomocników.
Zdarza się, że dla opóźnienia działań organów podatnicy zmieniają pełnomocników albo zmieniają adresy. Wszystko po to, aby korespondencja z urzędu nie dotarła na czas. Taka praktyka przynosi pewne efekty, ale tylko do czasu. Ponieważ to na podatniku (jako stronie postępowania), jego przedstawicielu i pełnomocniku spoczywa obowiązek poinformowania urzędu o zmianie adresu, także tego elektronicznego, jeżeli podatnik zgodził się na taką formę doręczania mu pism. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta